Angela jest zdziwiona na tym, że jako wolontariuszka pomagam w schronisku, spytała nawet czy chciałabym tak zarabiać na życie, a ja pomyślałam sobie, że może faktycznie źle wybrałam kierunek studiów. Nie umiem zajmować się dziećmi, ale zwierzęta kocham. Zawsze żałowałam, że nie mam żadnego, tak wyszło, ale brakowało mi takiego futrzastego przyjaciela. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Po prostu być może odkryłam własne powołanie. Może. Nadal nie wiem kim chce być. Uwielbiam czytać i pisać. Na tym jednak zarabiać się nie da, a szkoda. Mimo wszystko nie zrezygnuje z pisania. Nigdy. Jeśli mi się uda, to będę rozwijać pasję. Słyszałam kiedyś takie zdanie
"jeśli chcesz rozbawić Boga, powiedz mu o swoich planach". Nie sądzę, aby tak było. Ale wszystko ma swój cel.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz