piątek, 31 grudnia 2021

Coś na nowy rok

 Zgubiłam wisiorek, który był prezentem od chłopaka. Kupiłam nowy, a nawet dwa na wszelki wypadek, a Tom na razie nie zauważył zguby. Pewnie zauważy, gdy pogoda będzie cieplejsza, a ja będę zakładać ubrania, w których nie przypominam niedźwiedzia. Te wszystkie kurtki i swetry pasują do sylwetek dzikich zwierząt, a nie do mojej drobnej. No, ale jak widać są plusy. Można nie zauważyć drobiazgów, a może chłopaki tak już mają, że nie zauważają takich rzeczy? W tym roku dałam mamie w prezencie szczoteczkę soniczną, a ja dostałam książki. Bardzo mnie to cieszy. Życzę szampańskiej zabawy!




niedziela, 31 października 2021

Smutny koniec miesiąca czy tak powinno być?

 Odwiedziny na grobach to jeden ze znaków rozpoznawczych końca października, a ja tak kocham ten miesiąc! Dla mnie to miesiąc miłości, a jednak kojarzy się tak smutno i przygnębiająco, że chyba tylko można zamilknąć i zapalić znicz. Tak myślenie o bliskich, którzy umarli jest ważne, ale gdzie się w sklepie nie obejrzeć tam znicz, a tam ludzie z wiązankami. Smutne to. Może i powinno takie być. Halloween jest wesołe. A ja go nie obchodzę. Boże narodzenie jest milsze. No chyba z samej natury powinno być, ale jednak... Dzisiaj gadam jak jakaś... no nie wiem... Lepiej zamilknę. 

piątek, 9 lipca 2021

Little bit of love czyli dlaczego czuję się niekochana

Tom stwierdził, że nie powiedział mi o ślubie Jessie, bo sam nie wie co o tym myśleć. W sensie czy cieszyć się z tego czy nie i chciał mi powiedzieć, gdy już będzie wiedział. W sumie ma to sens. Jednak Angeli powiedział i to mnie wkurza. Nie zrobiłam mu awantury, bo poniekąd rozumiem powody czemu czuje się zagubiony. On wciąż pamięta jak oni kiedyś zerwali i ciężko mu było stanąć po którejś ze stron. Niby to była wina Jessie, ale czy można go winić, że nie chciał stanąć przeciwko siostrze w tym sporze? No nie można, ale trudno mu też było patrzeć na przyjaciela, który był przygnębiony. Tak więc paskudna sytuacja i Tom zdecydowanie nie chce powtórki z rozrywki. Jessie się wkurza na niego, bo on się nie cieszy. Niby sytuacja nie pozazdroszczenia i ja to rozumiem. Naprawdę. No, ale mógł mi powiedzieć. Tom twierdzi, że nie chce bym się wtrącała. No, ale zaraz ja bym się wtrącała? No może troszeczkę by mnie korciło. Nie twierdzę, że nie, ale uszanowałabym jego wolę. Czy on mi nie ufa? Czuję się niedoceniona i niekochana. Ale nie powiem mu tego. Jak się nie domyśli to nie. W końcu nie zamierzam dokładać mu zmartwień. No, ale mógłby mi zaufać. Faceci są tacy wkurzający!!!!


  

piątek, 25 czerwca 2021

Dlaczego nie mogę być szczęśliwa?

 Jest swoboda, są wakacje, a ja zamiast być szczęśliwa przez duże S jak zawsze muszę mieć problemy. Muszę pogadać z chłopakiem, bo mnie wkurzył. No jak mogłam ustąpić skoro o ważnych rzeczach w jego życiu dowiaduje się od Angeli, a nie od niego? Ja, Daria i Angela urządziłyśmy sobie babski wieczór, który miał trwać całą noc. W czasie rozmowy gadałyśmy o chłopakach. No i Angela powiedziała, że siostra Toma wychodzi za mąż za Marshalla! AAAAA! No bo po pierwsze Marshall się, że żeni! Co jest takie dziwne, bo jakoś wciąż pamiętam jakieś czułam do niego miętę i te nasze przesłodkie rozmowy, ale życzę mu oczywiście jak najlepiej i strasznie się cieszę, że udało mu się kogoś znaleźć! Po drugie: O mój Boże Jessie wychodzi za mąż! Starsza siostra Toma wychodzi za mąż za mojego Marshalla. To jest mega słodkie i mega dziwne. Po trzecie: Co? Oni biorą ślub? Po czwarte: Zaraz, zaraz. Czemu właściwie Angela o tym wie, a ja nie? Po piąte: Czemu, kurde, czemu Tom mi nie powiedział? Już mnie nie kocha? Nie chce abym z nim szła? Wstydzi się mnie? Wszystko powyższe? Dwa z powyższych? Co jest prawdą? I tak babski wieczór zamiast poprawić humor i pozwolić mi się wyluzować zdołował mnie i wprawił w kompleksy. W końcu około pierwszej albo drugiej w nocy dziewczyny namówiły mnie abym zadzwoniła do Toma i z nim pogadała, a ja choć zadzwoniłam to nie miałam odwagi zapytać czemu nic mi nie powiedział i kompletnie nie poruszyłam tego tematu! Tchórz ze mnie! Umówiłam się z Tomem na śniadanie. I noc całą nie spałam praktycznie myśląc o tym, a dziewczyny mówiły, że powód mógł być taki nie zdążył mi powiedzieć, ale ja im odpowiedziała, że Angeli, owszem zdążył powiedzieć. Może my już nie rozmawiamy o niczym ważnym? Może mnie nie kocha?