piątek, 28 czerwca 2013

Małe podsumowanie sfery uczuciowej

22.09.09

Każdemu w życiu przyjdzie taki moment, że podsumowuje sobie wszystko swoje osiągnięcia czy coś. Ja podsumowywałam ostatni rok w sferze uczuciowej i się załamałam. Poważnie. No, bo najpierw Tom, później Marshall, o czym ten pierwszy nie miał pojęcia, a później Maks. Czemu mnie to spotyka zaczęłam się zastanawiać co ze mną nie tak. No bo czy normalny człowiek zakochuje się tak często? No, powiedzmy sobie szczerze, normalni ludzie nie spotykają na swojej drodze tylu przystojniaków i inteligentnych facetów, ale mimo to. Miałam chłopaka, muszę się zmienić. Tego nie można zrobić ot tak. Może ja jestem walnięta? To by wszystko wyjaśniało. Sam fakt, że jestem w stanie wsiąść do auta nieznajomego i pojechać z nim w silną dal, podważa moje zdrowie psychiczne. Angela twierdzi że jestem normalna, ale ona nie wie wszystkiego. Nie wie jak szybko zmieniają mi się humory. I nie może wiedzieć. Z pewnością powiedziała by o tym Tomowi. Bo ona nadal go kocha. Czasami trudno żyć z najlepszą przyjaciółką, która kocha na zabój twojego obecnego chłopaka. Nie można jej nic powiedzieć w sferze problemów emocjonalnych. Wątpię jednak aby mi coś doradziła, bo to nienormalne. Genie powiedziałaby z pewnością, aby wyluzować i popłynąć z prądem, ale Genie nie widziałaby też nic złego w zdradzie Toma i na wyrzucaniu Angeli tysiącem przekleństw. Po za tym problem nie leży w naturze związku między nami, bo nie tylko tych dwóch chłopaków mi się podoba. Alex też jest niczego sobie. Nie powinnam tak myśleć! Powinien podobać mi się jeden facet i tym facetem jest Tom! Wiem, że Alex jest dla mnie tylko przyjacielem. Ale mimo wszystko powoli zaczynam zachowywać się jak Angela która jest z Mattem tylko dlatego aby nie być samemu. Ja jestem inna. Wciąż to sobie powtarzam, więc powinnam przestać patrzeć na chłopaków jak potencjalne ciacha, które mogą być moimi lub mogłyby być moimi chłopakami. Nie długo walentynki. Muszę wyprać mózg ze wszystkich myśli, których się wstydzę. Br, obawiam się tylko czy zostanie wtedy jakaś myśl w mojej głowie? Oczywiście że tak. Wypełnię głowę moją miłością do Toma. Oj tego też się wstydzę. Gdyby mummy przeczytała ten pamiętnik to dałaby mi szlaban. I zapisała do psychiatry. I się przejść. Powinnam wyluzować, będę to sobie powtarzać.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz