O życiu słodkim jak czekolada: raz gorzkiej, raz słodkiej jednak zawsze pełnej smaku z nutą pozytywnego zaskoczenia i rozkoszy. Przy tym filiżanka dobrej kawy lub herbaty by wywróżyć sobie przyszłość z fusów. Życie zawsze jest pełne magii, jeśli tylko umie ją dostrzec. Życzę wydzielania endorfin przy czytaniu!
sobota, 19 kwietnia 2014
Refleksje
Siedzę i zastanawiam się nad tym wszystkim. Bo to wszystko jest dziwne. Skąd u mnie taka refleksyjna postawa? No bo są święta wielkanocne ( no dobra jutro są), ale też mój taki dobry wujek Hayden miał lekki wypadek samochodowy i cóż to wydaje mi się okropne. Bo znam go od dziecka i w ogóle takich rzeczy nie powinno być. Kilka lat młodszy od Artysty prowadził bar i właściwie wiódł szczęśliwe życie z żoną i dwójką dzieci. Charlotte i Daniel są już dorośli. Jeśli kiedyś zajrzycie do baru to kupcie drinka albo dwa, bo może dzięki temu dacie mu zarobić. Tak czy inaczej nic mu nie jest, ale mogło być gorzej. Nie zamierzam być dziś pesymistką, ale przez chwilę się martwiłam. Nawet nie mam ochoty robić pisanek. W każdym razie ciocia Jane stwierdziła, że nie będzie wprowadzała co prawda kuchennych rewolucji, ale życiowe na pewno, więc wujek ma mniej pracować i w ogóle bardziej o siebie dbać. Jakby to zmieniło, że nie będę miał wypadku - stwierdził wujek. Tak czy inaczej życie jest pokręcone. Nie chciałabym stracić Artysty ani nikogo z bliskich. Bo rodzina jest najważniejsza.
Etykiety:
Aktualne wydarzenia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz