poniedziałek, 2 września 2013

Tajemniczy amant

15.07.10

Poznanie Ernesta jest takie dziwne. On sam jest dziwny, ale coś mnie do niego ciągnie. Czyżby wariat do wariata? Nie, nie sądzę. Myślę, że zostaniemy przyjaciółmi. Rozsądek każe mi jednak nie mówić o tym Tomowi. Nie dlatego, że mógłby być zazdrosny, lecz dlatego że po prostu martwiłby się o mnie. Być może słusznie. Nie wiem kim jest Ernest. Czy tak rzeczywiście ma na imię? I doprawdy zastanawia mnie jak sprytnie unika odpowiedzi. Nawet się nie zorientuje, a my już rozmawiamy o czymś innym. Angie jest taka naiwna. Jej nic by nie przeszkadzało. Wręcz przyciąga ją tajemnica. Może nie jestem takim dziwadłem jakim myślałam? Czas pokaże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz