poniedziałek, 10 lutego 2014

O tym o czym nie powiem Tomowi

Spotkanie z Alexem było... Może zacznę od początku. Poszłam do niego i zaczęliśmy pić wino. Po kilku kieliszkach ( pamiętacie chyba, że nie mam zbyt mocnej głowy i co wyczyniałam " Pijana tancerka") byłam pijana. Zaczęłam się żalić na Toma, a Alex wręcz przeciwnie gadał jak nakręcony o udanym związku z dziewczyną i to mnie naprawdę zdołowało, więc zaczęłam płakać. Więc zostałam u Alexa na noc. Nie powiem o tym Tomowi. Niech się martwi a co. Tyle, że już nigdy, nie wezmę alkoholu do ust.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz