czwartek, 16 stycznia 2014

Pilna studentka? Akurat!

Ostatnio nie pisałam przez kilka dni. Zaczęły się kolokwia, a jestem pilną studentką i muszę się uczyć. Żart! Wcale nie jestem pilna, ale kilka minut trzeba poświecić by się pouczyć. Tom mnie nie wspiera. Chodzi z Angelą po barach, bo jej się uczyć nie chce. A mnie jest smutno, bo w końcu powinien być przy mnie, prawda? Z drugiej strony za parę dni wszystko się skończy, będę mieć wolne i będę mogła go mieć tylko dla siebie. No i będę miała co uczcić. Sama myśl o tym jest piękna. Tak, że dla wszystkich uczących się teraz serdeczne pozdrowienia. Wiem co czujecie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz