środa, 8 stycznia 2014

Kim będę, a kim nie będę

Jest mi bardzo smutno. Serio. Mam ku temu powód. Nie będę studentką medycyny, bo mnie zwyczajnie na to nie stać. Ja wiem, że są studia dzienne, ale cóż z tego? Jak mogłabym pracować studiując dziennie, a pracować muszą, bo nie będę żyć wiecznie na garnuszku mamy. Cóż, więc tak los zdecydował idę na prawo, będę panią prokurator, ale z tym też będzie ciężko, bo będę musiała dojeżdżać. Idę do Toma. Chcę się do niego przytulać. Cóż bym zrobiła bez miłości? I zadzwonię do Angie. Ona mnie zrozumie. Życie bez przyjaciół byłoby dopiero smutne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz