O życiu słodkim jak czekolada: raz gorzkiej, raz słodkiej jednak zawsze pełnej smaku z nutą pozytywnego zaskoczenia i rozkoszy. Przy tym filiżanka dobrej kawy lub herbaty by wywróżyć sobie przyszłość z fusów. Życie zawsze jest pełne magii, jeśli tylko umie ją dostrzec. Życzę wydzielania endorfin przy czytaniu!
sobota, 28 grudnia 2013
Weronika, ja i Maks czyli co naprawdę czuje Maks
Co oznacza, gdy chłopak wciąż podkreśla, że ma dziewczynę? Nie rozumiem Maksa. Gdy zapytałam gdzie spędzi sylwestra, odpowiedział, że z Weroniką. Więc ponowiłam pytanie gdzie spędzi sylwestra, a on znów, że z Weroniką. Jakby chciał mi dać do zrozumienia jak bardzo są ze sobą szczęśliwi, a może jakby chciał wywołać moją zazdrość, ale ja przecież naprawdę kocham Toma i nie mogę być z Maksem, tylko dlatego by nie zrobił jakiegoś głupstwa. Z drugiej strony być może naprawdę jestem przewrażliwiona, a Maks chce wykrzyczeć całemu światu swoje szczęście, a ja jako głupia i zakochana w nim dziewczyna widzę w tym coś więcej niż jest w rzeczywistości. Chcę szczęścia Maksa. Naprawdę. Nikt nie może mnie jednak winić za lekkie ukłucie w sercu. Maks już nie jest mój. Mam nadzieje, że będzie z nią szczęśliwy. Jak ja z Tomem.
Etykiety:
Aktualne wydarzenia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz