środa, 11 grudnia 2013

Czy czarny kot nosi pecha na ogonie?

Nie to że jestem przesądna, ale nie mieliście niekiedy dnia gdy czarny kot przebiegł wam drogę, a pech ciągnął się za wami? Nie mówię uwielbiam koty, nawet czarne, i chciałabym mieć takiego urwisa w domu, ale czasami mam wrażenie, że pech tylko czeka, aby wyjść na spotkanie i wszystko układa się źle. Na przykład dzisiaj. Spóźniłam się na autobus, na zajęcia i byłam taka strasznie zmęczona gdy wracałam z zajęć. Tak więc pozdrawiam wszystkich zmęczonych. Oby moc była z wami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz