Moi drodzy filmy bywają bardzo pouczające naprawdę i oto kilka rzeczy, których możesz nauczyć się z ekranu.
1. Wygląd nie ma znaczenia, tylko wtedy gdy jesteś naprawdę piękna/y. Przedstawmy sobie balkonową scenę z Romea i Julii w roli Romea Brzydal w roli Julii Paskuda. I wszyscy żyliby długo i szczęśliwie, bo Julka poślubiłaby faceta, choć dla kasy to jednak nawet ciacho. No fakt mógłby być milszy, ale miłość od pierwszego wejrzenia by nie zaistniała, a Szekspir nie byłby dziś obecny w kanonie lektur ( oczywiście jest jeszcze Makbet, ale to inna sprawa).
2. Branie pigułek od nieznajomych nie jest dobrym pomysłem, nawet gdy ten ktoś mówi ci że jesteś wybrańcem. Serio każdy kto oglądał Matrixa widział tę scenę, gdy M. proponuje Neo dwie pigułki. I on je wziął! Szaleństwo. Nic dziwnego, że później miał wizję maszyn, agentów i... czy to nie przed tym ostrzegają nas rodzice? No i jeszcze to kultowe zdanie " weźmiesz ... pigułkę to wrócisz do domu i nie będziesz nic pamiętał". Brzmi strasznie. Nie róbcie tego w domu.
3. Do akcji specjalnych najlepsi są przestępcy. Mówię tu akcje policyjne. Przykładami są bohaterzy szybkich i wściekłych, lot skazańców.
4. Cel uświęca środki. Żeby przeszkodzić bandycie w zniszczeniu miasta możesz zniszczyć to miasto gorzej niż zrobiłby to sam złoczyńca, ale przecież robisz to w dobrym celu. Przykłady to... większość filmów akcji.
5. Nie ma znaczenia jak wiele ciosów otrzymasz, bo i tak gdy przypomnisz sobie sposób obrony to pokonasz przeciwnika, nawet leżąc nieprzytomny i związany z połamanymi kościami. Widzimy to w każdym filmie w stylu mordobicie. Aha i przymusowo przeciwnik musi mieć przewagę liczebną inaczej walka nie była fair, prawda?
6. Choć spotykasz nieznane zwierzę/istotę/potwora/kosmitę to jako jedyny potrafisz przewidzieć jej ruchy i dokładnie wiesz jak się zachowa. Praktycznie każdy horror.
7. Nie biegnij w przeciwną stronę niż główny bohater. Nie bądź wredny. Nie zachowuj się naturalnie, tylko biegnij tam gdzie żaden normalny człowiek by nie pobiegł, np. do jamy potwora by ratować nieżywego przyjaciela. To jest gwarancja przetrwania stosowana przez wiele głównych bohaterów. Aha i koniecznie walcz o zwłoki z potworem, który akurat wlezie do jaskini.
8. Odwołanie przyjęcia w chwili gdy grasuje niebezpieczny rekin/krokodyl/ pirania jest niedopuszczalne. No i oczywiście wzywasz eksperta, który mówi ci, że to konieczne, bo giną turyści. Oczywiście nie wierzysz, bo naprawdę ta głowa mogła się sama odłączyć od ciała i takie tam, a zdjęcie rekina, jest niewyraźne ( zawsze mam ochotę w takim momencie powiedzieć to sobie zrób wyraźne facet!) i ten twój ekspert ma jakąś plamę w życiorysie, którą koniecznie teraz wykorzystaj. Brzmi znajomo? No właśnie.
9. Samochody się psują, a komórki nigdy nie działają ( nie mają zasięgu lub są rozładowane) kiedy naprawdę są potrzebne. Pustkowie, pustynia, lasy, puszcze. Czy naprawdę telefonii komórkowych filmy nic nie nauczyły?
10. Gdy goni cię psychopata z siekierą lepiej nie opierać się o drewniane drzwi.
Oczywiście to wszystko należy traktować z przymrużeniem oka. Nie pisałam o Zmierzchu, bo o wampirach już kiedyś było. A wy czego nauczyliście się z filmów?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz