środa, 14 maja 2014

O kibicowaniu

Zastanawialiście się jak to jest, że idziecie na mecz kibicujecie drużynie, denerwujecie się, i co? Co z tego wynika? Chodzi mi o że co z tego czy wygrają czy przegrają? To nic nie zmienia ( na chyba, że zawrotny budżet drużyny). Polska wygrała. Co to w ogóle znaczy? Czy to znaczy, że następny mecz będzie darmowy by zobaczyć swoją drużynę? NIE! Podziękowania dla kibiców, że to niby dzięki nam wygrali? Aha, pewnie, bo niby jakże inaczej. W końcu to dzięki nam mają zajebiste fury i chaty. Takie lakoniczne zaproszenie na następny mecz " Chodź, chodź bo muszę na czymś zarabiać". Że niby kibic jest ważny. Akurat. Wiem, że Tommy jest piłkarzem, ale mnie to wszystko wkurza, choć on tak nigdy, przenigdy o kibicach nie powiedział. Tyle, że on uwielbia grać. Jest chyba wyjątkiem, bo ten matoł z jego drużyny Gabriel P. to prawdziwa świnia. Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz