O życiu słodkim jak czekolada: raz gorzkiej, raz słodkiej jednak zawsze pełnej smaku z nutą pozytywnego zaskoczenia i rozkoszy. Przy tym filiżanka dobrej kawy lub herbaty by wywróżyć sobie przyszłość z fusów. Życie zawsze jest pełne magii, jeśli tylko umie ją dostrzec. Życzę wydzielania endorfin przy czytaniu!
sobota, 31 stycznia 2015
Wycie czy śpiewanie oto jest pytanie
Powinnam opisać jak wyglądał mój babski wieczór? Mogłabym go powtórzyć jutro, pojutrze i... później już nie, bo stęskniłabym się za Tomem. W końcu powiedziałam też Darii, że tęsknie za Maksem. Poinformowała mnie, że w XXI w. jest coś takiego jak telefon i doradziła mi, abym do niego zadzwoniła. Gdzie moja duma? Nie zadzwonię. Może tym razem powinnam. Tym bardziej, że ostatnio opowiadał mi, że z Weroniką mu się nie układa, więc może być smutny i zdołowany. Mogłabym go pocieszyć. To może być dobry pomysł. Jednak jeszcze lepszym byłoby wysłanie smsa do Mary i zapytanie jak jej leci. Ona powie mi co u Maks. Może go tam spotkam taki przypadek. Przeznaczenie być może. W każdym razie dziewczyny wołają mnie na karaoke. Idę wyć na scenie. To znaczy śpiewać. Kto to u mnie odróżni.
Etykiety:
Aktualne wydarzenia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz